wtorek, 17 lipca 2012

Londyn po staremu...


            Dziś wybrałem się poodwiedzać miejsca znane mi z mojego pierwszego pobytu w Londynie. Miejsca gdzie pracowałem, gdzie chodziłem na kawę…do mojej ulubionej księgarni, do baru gdzie podają najlepszą whisky w dobrej cenie... i do wielu innych ciekawych miejsc wypełnionych wspomnieniami z poprzedniego pobytu. Dla mnie Londyn jest miastem, w którym już dawno przestałem czuć się jak turysta. Z wieloma miejscami wiąże się wiele ciekawych historii...Najwyższa pora napisać jakieś nowe...

Tym sposobem, trafiłem w okolice dość słynnego i rzucającego się w oczy Gherkin Building. Opinie na jego temat pozostają kwestią sporną. Niektórzy go uwielbiają, a inni twierdzą, że szpeci miasto i całkowicie do niego nie pasuje. Jakieś szczęść lat temu miałem przyjemność pracować tu na dwudziestym czwartym piętrze, więc moje odczucia są raczej pozytywne. Ciekawie spędzone pół roku.  A sam wieżowiec wygląda właśnie tak:




            Zaraz obok znajduję się kapitalna portugalska kawiarenka, jedna z tych, gdzie można siedzieć przy stoliku na zewnątrz i popijając kawę obserwować ruch miasta, w której od siedmiu lat niezmiennie podają wyborną kawę. Pamiętam to miejsce bardzo dobrze, gdyż spędzałem tu wszystkie przerwy w pracy....i  dawno temu przy jednym z tych stolików pewna sympatyczna blondynka z Polski dała mi kosza, ale i tak było warto. Kawa naprawdę genialna…

Idąc dalej wzdłuż wąskiej uliczki natrafimy na typowy angielski pub gdzie jest najlepsza whisky w Londynie…w sumie to whisky smakuje jak w każdym innym pubie, ale pamiętam jak właśnie tutaj trafiłem w dzień swojej pierwszej wypłaty i zamówiłem drinka… do dziś nigdzie indziej nie smakuje mi tak jak tutaj.

Jeżeli kiedykolwiek będziecie szukali ciekawego miejsca na zjedzenie śniadania po  pracy na nocnej zmianie w centrum, osobiście polecam Piccadilly Circus, gdzie mamy widok na cztery główne ulice i możemy obserwować jak miasto budzi się do życia. W godzinach popołudniowych zawsze jest tam pełno turystów i nie jest już tak ciekawie.

                Udało mi się również dotrzeć dziś do Stratford, gdzie znajduje się Olympic Park. Niestety nie został jeszcze otwarty i wciąż trwają prace porządkowe. Cały teren dość mocno poodgradzany i pilnowany przez wielu ochroniarzy i żołnierzy!
Do Olimpiady zostało 10 dni. To między innymi w tym miejscu wszystko się zacznie.

Moją dzisiejszą, całodniową podróż przerwał deszcz ( sześć razy), który o tej porze roku jest czymś bardzo naturalnym, praktycznie przestaje się na niego zwracać uwagę. Idę na przystanek, dopalam papierosa i jadę do domu…


3 komentarze:

  1. pisz pisz milo sie Ciebie czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 20 yr old Sales Representative Kleon Newhouse, hailing from Thorold enjoys watching movies like Analyze This and Gambling. Took a trip to Barcelona and drives a Town & Country. Idz do strony internetowej

    OdpowiedzUsuń