piątek, 27 lipca 2012

3,2,1....Olimpiada


Tak jak obiecywałem wcześniej, dotarłem w jedno z miejsc rozpoczęcia Olimpiady 2012 w Londynie. Pół godziny autobusem, pół godziny metrem, szybkie zakupy w pobliskim Tesco...i znaleźliśmy się na Trafalgar Square...ku naszemu zaskoczeniu nie było tam ekranu, na którym można było oglądać rozpoczęcie igrzysk. Stał tam tylko wielki zegar odliczający czas pozostały do startu i kibice z całego świata. W momencie, gdy się tam pojawiliśmy zegar wskazywał 12 minut...musieliśmy jeszcze tylko wczuć się w atmosferę nadchodzącej Olimpiady...
  

Po załatwieniu wszystkich formalności, nie pozostało nic innego jak tylko dać się porwać olimpijskiej gorączce i czekać na rozpoczęcie..., które wyglądało tak...
 


...a pozostałą cześć ceremonii otwarcia oglądam w domu...czekając na wyjście olimpijczyków z Polski...

2 komentarze:

  1. Scotland Yard czy jak tam sie oni nazywaja dopadnie Cie za to :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie złapali mnie...jestem dla nich za sprytny. Lata praktyki robią swoje ;->

    OdpowiedzUsuń